Harcerki i harcerze Naszej drużyny udali się na wyprawę Śladami harcerek z Ravensbruck! Do Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem” i Muzeum Narodowego w Lublinie. Poznaliśmy historię aresztu gestapo „Pod zegarem”, a także losy młodych dziewcząt i harcerek aresztowanych za działalność konspiracyjną i wysłanych do obozu koncentracyjnego w Ravensbruck. Zwiedziliśmy wystawę pt. „Dziewczęta w KL Ravensbruck”. W Muzeum Narodowym na Zamku, poznaliśmy jego historię, zwiedziliśmy kaplicę Trójcy Świętej, basztę tzw. Donżon, mauzoleum i podziemia baszty, gdzie złożyliśmy kwiaty, zapaliliśmy światło pamięci i minutą ciszy uczciliśmy pamięć ofiar więzienia na Zamku.
Obserwując zachowania harcerek i harcerzy, a także po rozmowie z Nimi muszę przyznać, że był to dla Nich ważny wyjazd i żywa lekcja historii. Jestem przekonana, że zostanie ten wyjazd w ich pamięci. Jak sami mówią, do tej pory wiele wycieczek to rekreacja, zabawa, a tutaj zobaczyli , usłyszeli o harcerkach, dziewczętach, kobietach, które włączyły się w służbie pomocniczej i przystąpiły do walki konspiracyjnej m.in. jako łączniczki. Młodzież oglądała w ciszy i zadumie filmy, które pokazywały Lublin w czasie II wojny. Słuchając informacji przekazywanych przez Pana Łukasza, kustosza tego muzeum, starali się zrozumieć jak okrutne okoliczności wojny zmuszają do wyborów, które stawiają ludzkie życie na szali. W rozmowach ze starszymi harcerzami usłyszałam, że uświadomili sobie bezcelowość i absurd przemocy, której doświadczały harcerki. O niezłomności ludzkiego ducha pomimo cierpienia i poniżania. Młodsi harcerze byli pełni podziwu dla rysunków, które były wykonywane dla rodzeństwa m.in. rysunek Myszki Miki. Zwrócili też uwagę na pamiątki z obozu w Ravensbruck, czy też na pamiątki dr Wandy Półtawskiej. Podczas minuty ciszy na Zamku w celi, gdzie składane są wiązanki, na twarzach harcerzy pojawiła się zaduma i smutek. Renata Kawula